Polecam aplikację MyBible (link do Google Play Android, link do App Store iOS).
Osobiste refleksje
Poszukiwanie aplikacji Biblii wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe. Przekonałem się o tym sam, kiedy po przesiadce na iOS wypróbowałem wszystkie aplikacje jakie pojawiały się jako pierwsze w wynikach wyszukiwania i żadna mi nie odpowiadała. Dopiero kiedy pytałem znajomych o polecenie aplikacji, jeden z nich napisał o MyBible, wtedy rozpoznałem ikonkę, bo właśnie jej używałem przez lata na Android. Problem przypomniał mi się, kiedy chciałem zainstalować drugą aplikację Biblii, tak aby MyBible służyła mi jako narzędzie do wyszukiwania wersetów, a druga aplikacja do czytania. Jakież było moje zdziwienie, że nie udało mi się znaleźć żadnej apki, która pozwoliłaby mi czytać po prostu Biblię (i jednocześnie nie wymagałaby procesu rejestracji konta). Po tych nieudanych poszukiwaniach, zdecydowałem podzielić się z Wami MyBible, ponieważ wiem, że nie łatwo znaleźć dobrą aplikację Biblii. Jednocześnie, choć myślę że to wynika z powyższego tekstu dość jasno, chciałbym zaznaczyć że nie współpracuję w żaden sposób z autorem MyBible, jestem tylko zwykłym, zadowolonym użytkownikiem.
Zalety aplikacji Biblia na telefon “MyBible”
Aplikacja MyBible nie wymaga rejestracji, jest całkowicie bezpłatna i bez reklam. Niewątpliwie ogromną zaletą Biblii na telefon jest możliwość pobrania różnych tłumaczeń – Biblia Warszawska, Tysiąclecia, Gdańska itd. dostępne jest większość tłumaczeń polskich, jak również mnóstwo tłumaczeń zagranicznych. Dodatkowo aplikacja pozwala szukać wersetów, służy jako konkordancja Biblijna i robi to naprawdę dobrze – nie znam żadnej strony internetowej, ani programu komputerowego, który tak świetnie radziłby sobie z szukaniem fraz w Biblii, zawsze używam do tego telefonu. Aplikacja pozwala też po prostu czytać Biblię i choć wydaje się to oczywiste, okazuje się że inne aplikacje albo mają tylko jedno tłumaczenie np. Biblia Gdańska, albo np. po wyłączeniu i włączeniu na nowo aplikacji nie wraca do miejsca na którym skończyłem czytać. Tutaj wszystko działa tak jakby się tego oczekiwało, jak gdyby sam autor aplikacji korzystał z własnego tworu i dopasował go do siebie, żeby mu służył.