Ewangelia

Ewangelia, analiza dobrej nowiny

Ewangelia pojawia się w Nowym Testamencie, ale wynika bezpośrednio z przymierza danego Mojżeszowi. Zapraszam na analizę ewangelii, czyli dobrej nowiny. O czym jest ta dobra nowina? Odpowiedź jest bardziej skomplikowana, niż może się nam wydawać, stąd rozmiar tego artykułu. Zachęcam jednak do zapoznania się z nim od początku do końca, ponieważ w pozornie mało ważnych miejscach zawarte są myśli, bez których nie będzie możliwe zrozumienie całości przekazu. Wierzę, że tak szczegółowy opis pozwoli na lepsze zrozumienie ewangelii nawet osobom, które już długo podążają za Jezusem Chrystusem. Pragnę, aby każdy zrozumiał, jak ważne jest przesłanie Starego Przymierza w zrozumieniu ewangelii i jak nieodzowną częścią dobrej nowiny są pisma Tory i pism prorockich.

Stworzenie świata i człowieka

Pierwszy werset Biblii mówi nam o tym, co uczynił Pan Bóg w pierwszej kolejności. Mianowicie stworzył niebo, a następnie ziemię (Rdz. 1:1). W wersecie trzecim Bóg tworzy światłość, a w kolejnym widząc, że jest dobra, oddziela ją od ciemności. Werset dwudziesty mówi o stworzeniu pierwszych istot żywych w wodzie, a potem na niebie. Dopiero werset dwudziesty szósty wspomina nam o stworzeniu człowieka, ale chociaż jest on ostatni w kolejności, opisany jest w sposób bardzo szczególny. Po pierwsze, Bóg stworzył człowieka na własny obraz, co nie zostało powiedziane o żadnej innej stworzonej istocie. Po drugie, wszystko co uczynił do tej pory Bóg, oddał w ręce człowieka, aby nimi władał. Po całej swojej pracy, Bóg pobłogosławił dzień siódmy i ustanowił go dniem odpoczynku (Rdz. 2:3).

Pierwotny zamysł Boga wobec człowieka

Pan Bóg uczynił ogród i nazwał go „Eden” (Rdz. 2:8), a następnie osadził w nim człowieka po to, aby go uprawiał i strzegł (Rdz. 2:15). To bardzo ważny moment, ponieważ opisuje pierwsze polecenie Boga do człowieka. Bóg nakazuje człowiekowi aby pracował, a także nakłada na niego odpowiedzialność ochrony tego, co zostało mu powierzone. Ciężko uwierzyć, że w idealnym miejscu, którym był Eden, życie nie miało polegać na odpoczynku i przyjemnościach, ale na pracy, w odpowiedzialności za to, co zostało człowiekowi powierzone. Werset siedemnasty opisuje to, co jest często uznawane za pierwsze i jedyne polecenie Boga, wobec Adama, mianowicie zakaz spożywania z drzewa „poznania dobra i zła”, a także konsekwencje, które czekają go za złamanie tego zakazu, śmierć. Bóg więc stworzył człowieka nie po to, aby z nim przebywać i cieszyć się wzajemną obecnością, ale po to, żeby człowiek pracował, wykonywał polecenia Boga i kształtował w sobie wartościowy charakter, poprzez wypełnianie powierzonej odpowiedzialności.

Pierwszy grzech człowieka

Kiedy jesteśmy przy rzeczach pierwszych, warto zastanowić się, czym był pierwszy grzech w historii ludzkości. Obżarstwo? Zaniedbanie? Księga Rodzaju 3:1-6 opisuje, co dokładnie działo się krok po kroku. Wąż rozpoczyna rozmowę z kobietą i tu zaczyna się porażka Adama. Miał on strzec ogrodu, a tymczasem pozwolił, aby wąż do niego wtargnął. Zwierzę zaczyna rozmowę w bardzo intrygujący sposób, oczerniając Boga już od pierwszych swoich słów „Czy rzeczywiście Bóg powiedział, że nie ze wszystkich drzew możecie spożywać?”. Na podważenie prawdomówności Boga, Ewa powinna była zareagować bardzo stanowczo i skarcić węża. Zamiast tego, kobieta tłumaczy się, że to nie tak, że tak naprawdę to ze wszystkich drzew mogą jeść, no może poza jednym. W ten sposób Ewa pokazuje wężowi, że wstydzi się ograniczeń, jakie nałożył na nią Bóg, że ma o sobie wielkie mniemanie, a ten zakaz godzi w jej wielkość. Wąż nie bawiąc się w podchody, widząc nastawienie Ewy, rzuca kolejne bluźnierstwo i zarzuca Bogu kłamstwo. Kobieta, najwyraźniej chcąc pokazać swoją pozycję, jako władczyni ogrodu, popełniła grzech i zjadła owoc. Możemy odwołać się tutaj do Listu Jakuba, który opisuje proces popełniania grzechu. „Lecz każdy bywa kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą;” (J 1:14). Widzimy tutaj początek drogi do grzechu, którym jest pożądliwość. Ewa miała w sercu pychę związaną z tym, że jest po Bogu i Adamie najważniejszą osobą w ogrodzie. Jej pożądliwością było poczucie władzy i wielkości wobec innych stworzeń. Najwyraźniej Ewa nie chciała stracić autorytetu w oczach zwierząt, które mogłyby zobaczyć, że boi się ona sięgnąć po owoc. „Potem, gdy pożądliwość pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi śmierć.” (J 1:15). Ewa trzymała w sobie pożądliwość tak długo, że zdążyła ona dojrzeć w jej „łonie” i kiedy wąż dostrzegł, że jest ona gotowa na „poród”, postanowił dać jej bodziec do „urodzenia grzechu”, a ona zrobiła dokładnie to, co od dawna miała w sercu, pokazała swoją wielkość i niezależność wobec wszystkich istot w ogrodzie. Adam widząc, że jego żona zabrała mu autorytet, musiał zjeść razem z nią, aby zatuszować choć trochę swój strach wobec konsekwencji grzechu i zyskać podobne uznanie w oczach zwierząt, co ona. Nie mógł sobie też pozwolić na to, aby jedynie ona otrzymała poznanie dobra i zła, ponieważ to, oznaczałoby, że nie byłby drugim władcą po Ewie, ale straciłby władzę całkowicie, jako istota o nieporównywalnie mniejszym poznaniu, co Ewa. Widzimy więc, że to nie obżarstwo, ani zaniedbanie, a już tym bardziej spożycie owocu, nie było pierwszym grzechem na ziemi. Co było pierwszym grzechem ludzkości? Zaniedbanie odpowiedzialności strzeżenia ogrodu i wpuszczenie węża? To, co widać między wierszami w Biblii, a co zostało tu opisane, to pożądanie, które było w sercach pierwszych ludzi. Jakub pisze, że pożądanie grzechem nie jest, ale się w grzech przeradza, więc pierwszym grzechem ludzkości zostaje nieposłuszeństwo wobec Boga. Jednak widać w tej historii jasno, że sam czyn był już wisienką na torcie, a to właśnie pożądanie, które powinno być zaduszone, a nie pielęgnowane, doprowadziło do tego, z jaką łatwością grzech został wykonany. Podobnie jak na początku istnienia ludzkości, tak i teraz, nieposłuszeństwo wobec Boga jest największym grzechem, jaki można popełnić. Najprawdopodobniej Bóg w taki sposób skonstruował swój zakaz, aby przez cały czas trwania dziejów, nie było żadnych wątpliwości, co jest największym grzechem w oczach Boga. Zjedzenie owocu, nie jest bowiem złe samo w sobie, ale zjedzenie zakazanego owocu, uwydatnia ideę, tego, że to przestąpienie zakazu, a nie czyn spożywania jest zły, a w konsekwencji, nieposłuszeństwo wobec Boga, jest złe i zostało mianowane pierwszym grzechem ludzkości.

Konsekwencje grzechu

Grzech nie miałby znaczenia, gdyby nie przynosił konsekwencji. Jeśli człowiek uważa, że grzech jest łatwo przebaczany przez Boga, przez co nie ponosi się jego skutków, wtedy grzech przestaje być czymś, czym należy się martwić, a już tym bardziej unikać. Konsekwencjami pierwszego grzechu ludzkości było ustanowienie bólów porodowych, nadanie panowania mężczyzny nad kobietą, trud pracy (nie praca sama w sobie, ale to, że stała się uciążliwa), śmierć (Rdz. 3:16-19). Dodatkowo Bóg stracił zaufanie do człowieka i wygnał go z ogrodu, aby nie spożył z drzewa życia, co dałoby mu życie wieczne na ziemi.

Walka z grzechem

Bóg zachęca do walki z grzechem samego Kaina, pierwszego mordercy w historii ludzkości, jeszcze zanim popełnił swoją zbrodnię. Kain postępował podobnie jak Abel, pracował i składał ofiary dla Boga z plonów swojej pracy. Jednak bracia różnili się tym, że Abel miał szczere i wdzięczne serce wobec Boga, co okazywał tym, że oddawał pierwsze i najlepsze co miał aby uczcić Stwórcę. Kain natomiast oddawał to co mu zbywało. Kiedy Bóg nie przyjął byle jakiej ofiary, Kain rozgniewał się, na co Bóg dał mu przestrogę. Pierwsze, co mówi Bóg do Kaina, to że na grzech są narażeni ci, którzy nie czynią dobra. Oznacza to, że należy robić dobre rzeczy, ponieważ czynienie dobra chroni człowieka przed pokusami. Po drugie, kiedy już grzech kusi, Bóg mówi, że odpowiedzialnością człowieka jest panować nad tym (Rdz. 3:3-7). Bóg więc nie tylko chce, aby człowiek walczył z grzechem, ale daje też bardzo konkretne wskazówki, jak to robić.

Grzech Bogu przeszkadza

Ewangelia kojarzy się z przebaczeniem grzechu, z Bożą łaską i łagodnością. Jednak, żeby dobrze zrozumieć czym jest ewangelia, trzeba naprawdę dobrze zrozumieć, czym jest grzech, żeby wiedzieć, czym jest to, co Bóg przebacza. A przede wszystkim trzeba zrozumieć, że to, że Bóg przebacza grzech, nie oznacza, że Bóg podchodzi do niego inaczej niż wcześniej, że grzech od czasów Chrystusa jest mniej zły niż w czasach dawniejszych. Przeciwnie, grzech jest tak samo zły jak przez cały okres życia ludzkości, a zrozumienie, czym jest ewangelia, zależy w ogromnym stopniu od tego, jak dobrze zrozumiemy to, jaki Bóg ma stosunek do czynienia zła.

Dowodem na to, że grzech Bogu przeszkadza, jest zesłanie na ziemię potopu. Powinniśmy naprawdę dobrze zrozumieć motywy, jakie kierowały Bogiem gdy spuszczał na ziemię wodę. Nie będzie chyba zaskoczeniem, że powodem Bożego gniewu, był grzech. Bóg spojrzał na ludzkość i stracił cierpliwość, zobaczył, że ludzie mają w sercach zło i zdecydował zgładzić całą ludzkość i wymazać rozdział o istocie zwanej człowiekiem z historii wszechświata (Rdz. 6:5-7). Jak zły jest więc grzech? Jest tak zły, że omal nie doprowadził do wymazania ludzkości z powierzchni ziemi. Jak bardzo grzech przeszkadza Bogu? Do tego stopnia, że żałował, że w ogóle stworzył człowieka i chciał zamieść sprawę stworzenia ludzkości pod dywan i zapomnieć o tej porażce. Jeśli więc myślisz „zgrzeszę, przeproszę, zapomnę”, wiedz, że omal cała ludzkość nie została wymazana z powodu takiego myślenia. Więcej, niemal cała ludzkość została uśmiercona, z powodu popełniania grzechu w czasie potopu, więc jeśli grzechowi pobłażasz, to może nie doprowadzisz do wyginięcia gatunku ludzkiego, ale jesteś zdecydowanie po stronie tych, którzy stracili własne życie z powodu swojego postępowania.

Nadanie człowiekowi tożsamości narodowej

Idea wspólnoty i jedności wydaje się dobra i zgodna z Bożym planem. To, że ludzie tworzą grupy, odczuwają odrębność wobec innych, wyglądać może jak coś niewłaściwego, wobec idei bycia razem. Biblia mówi jednak o tym, że to ludzie dążyli do jedności i wspólnoty, a Bogu się to nie podobało… Mowa jest o sławnej historii wieży Babel, lub raczej miasta Babel, gdzie wieża miała akurat podrzędne znaczenie. Boży motyw jest trudny do zrozumienia, bowiem uznał On, że skoro wszyscy ludzie mają jeden język, nie będzie dla nich nic niemożliwego do uczynienia, dlatego należy pomieszać im języki, aby rozproszyli się po ziemi i przestali żyć w jedności (Rdz. 11:6-8). Tożsamość narodowa ma więcej wspólnego z ewangelią niż może się nam wydawać, ale o tym, trochę później.

Wybranie ludu Bożego

Bóg nazywa się Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba (Wj. 3:15). Powróćmy do księgi Rodzaju, gdzie w rozdziale dwunastym Bóg każe Abramowi wyjść z jego ziemi. Dlaczego jest to ważne wydarzenie? To właśnie w rozmowie z Abramem, Bóg mówi o tym, że uczyni wielki naród (Rdz. 12:2). Ciężko powiedzieć, jak wiele rozumiał Abram z powagi sytuacji w której się znajdował, ale była to obietnica dotycząca jednego z najbardziej doniosłych wydarzeń w dziejach ludzkości. Mowa jest o wybraniu rodziny Abrama spośród wszystkich ludów ziemi, aby byli przedstawicielami Boga wobec wszystkich ludzi. Oznacza to, że na ziemi, na której było mnóstwo ludów, posiadających swoje własne języki, to właśnie Abram i jego potomkowie zostaną uprzywilejowani i staną się Bożym Ludem Wybranym. Doniosłość myśli wybrania przez Boga, spośród tak wielu narodów, plemion i ludzi jest ogromna, niezależnie od tego, jak wiele Abram z tego rozumiał. Ciężko powiedzieć, czy był to wybór podyktowany Bożą łaską, czy zasługami Abrama. Sługa Boży otrzymał wskazówki i obietnice, a następnie ruszył za Bożym głosem.

Izrael, naród wybrany przez Boga

Jakub był osobą o bardzo ciekawej historii. Jako jedno z bliźniąt, przyszedł na świat jako drugi, co oznaczało utratę pierworództwa i związanego z nim błogosławieństwa. Można powiedzieć, że Bóg wybrał na dziedzica Ezawa, skoro pozwolił mu wyjść z łona jako pierwszemu i historia powinna potoczyć się tak, że Bóg nazywany by był Bogiem Abrahama, Izaaka i Ezawa. Tak się jednak nie stało, ponieważ Jakub wykradł podstępem prawo do umieszczenia w historii świata swojego imienia. Jednak co ważne, lud wybrany nie nazywa się Jakub, a Izrael. Oznacza to, że to znacznie później Bóg wybrał właśnie Jakuba, do odziedziczenia obietnicy danej jego ojcom. Nastąpiło to w Rdz. 32:28/29, gdzie po fizycznej walce Jakuba z „pewnym mężem”, nadał on Jakubowi imię Izrael, mówiąc „Nie będziesz już nazywał się Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi i zwyciężyłeś.”. Widać tutaj, że Jakub został wybrany na ojca narodu Izrael, za swoje zasługi.

Kim są poganie

Dzień, w którym Bóg nadał Jakubowi imię Izrael, był jednym z najważniejszych dni w dziejach ludzkości, bowiem Bóg podzielił świat na dwie grupy ludzi. Grupa pierwsza, potomkowie Jakuba, Izraelici, wybrany lud Boga. Grupa druga, poganie, czyli reszta świata.

Odpowiedzialność Izraela

Bóg nie wybrał garstki ludzi na swoich przedstawicieli bez powodu. Bóg miał plan dla świata, w którym Izrael miał odgrywać kluczową rolę. Bóg chciał się komunikować ze światem, czyli z poganami, używając do tego celu swoich ambasadorów, Izraelitów. Plan był doskonały, ale z wykonaniem nie poszło już tak gładko. Izraelici, zamiast wypełniać swoje obowiązki, jako pośredników między Bogiem, a poganami, raczej uznali się za wybranych, jako jedynych dziedziców zbawienia. Historia podobna do Adama i Ewy, którzy mieli panować nad zwierzętami w posłuszeństwie wobec Boga, a zamiast tego poczuwali się do władzy, zamiast posługi. Izrael również wolał poczuwać się do wyższości nad istotami gorszego rodzaju, czyli poganami, zamiast im służyć. Jest jednak jeszcze gorzej, ponieważ Izrael popadał w grzech, czasami nawet gorszy niż w wykonaniu pogan, przez co jego rola docierania do narodów z Bożym poselstwem była zawieszana na czas karania ludu wybranego. Jedną z niewielu historii opisanych w Biblii, kiedy Izrael faktycznie pełni swoją rolę, jest historia Jonasza, który wolał umrzeć, niż pójść z Bożym słowem do pogan. Mimo niechęci i próby samobójstwa, Jonasz ostatecznie dotarł do pogan i głosił im opamiętanie, a Bóg odpuścił grzechy ludu, do którego Jonasz poszedł. Księga Jonasza daje nam zrozumienie tego, jaka jest prawdziwa rola Izraela w dziejach ludzkości i jak lud wybrany się z tego zadania wywiązywał.

Posłanie na ziemię mesjasza

Izrael miał kluczową rolę w dziejach ludzkości. Lud wybrany wywiązywał się jednak ze swojej odpowiedzialności docierania do pogan tak tragicznie, że jego rola musiała zostać ograniczona. Bóg wziął sprawy w swoje ręce i posłał na ziemię osobę, której ufał bezgranicznie. Człowiekiem tym, był Jezus Chrystus, zrodzony z kobiety – Izraelitki, dziewicy, która zaszła w ciążę za sprawą Ducha Świętego (Mt. 1:18). Mesjasz, czyli namaszczony, został zapowiedziany przed swoim przyjściem w wielu proroctwach. Izrael traktował przyjście Mesjasza bardzo poważnie, ponieważ na swój egoistyczny sposób utożsamiał go z królem, który wybawi naród wybrany od niewoli, w której się znajdował. Mesjasz nie został urodzony w szlacheckiej rodzinie i nie zachowywał się po królewsku, dlatego Izrael uznał, że Jezus nie jest przepowiedzianym Chrystusem.

Misja Jezusa Chrystusa

Jezus wielokrotnie wspomina, że nie został posłany do pogan, ale do Izraelitów (Mt. 10:5-6). Powołał dwunastu uczniów, spośród Izraela, aby głosili Królestwo Boże „owcom” z domu Izraela. Jezus miał za zadanie w pierwszej kolejności przygotować uczniów, którzy później będą głosić Królestwo Boże, a w drugiej kolejności dokonać rewolucji w sposobie otrzymywania życia wiecznego, poprzez śmierć na krzyżu i wzięcie na siebie grzechów całego świata. Dokonanie dzieła odkupienia świata poprzez śmierć krzyżową, było zdecydowanie najtrudniejszym zadaniem, przed jakim stanął ktokolwiek, w historii całej ludzkości. Jednak powierzenie zadania zaniesienia nowiny o tym wielkim dziele, znowu Izraelitom… pozostawiało wątpliwość, czy zadanie w ogóle zostanie wykonane.

Czy Izrael podołał zadaniu

Dwunastu uczniów chodziło z Jezusem przez trzy lata Jego służby. Widzieli tysiące cudów, słyszeli Jego nauki niezliczoną ilość razy, mieli możliwość zapytania o każdą wątpliwość, byli przygotowani do swojego zadania lepiej niż perfekcyjnie. Zgodnie z oczekiwaniami, po odkupieniu ludzkości przez Mesjasza, przez śmierć krzyżową i dokonanie wielkiej rewolucji w świecie duchowym, po tym wydarzeniu, które można uznać za najbardziej doniosłe w dziejach całej ludzkości, ponieważ zmieniło się wszystko, a zbawienie zaczęło obowiązywać na zupełnie nowych zasadach, uczniowie wrócili do rybołówstwa i innych zajęć, którymi się trudnili przed poznaniem Chrystusa. Jezus więc objawił się uczniom po zmartwychwstaniu, dzięki czemu ruszyli do pracy ewangelizacyjnej, ale szło im to dość mizernie, więc Chrystus objawił się Saulowi z Tarsu, zwanemu Pawłem, który sam dokonał większość pracy ewangelizacyjnej świata. Ważne jest też to, że spisane zostało Nowe Przymierze, więc niezależnie od tego, jak radzą sobie Izraelici w ewangelizacji świata, poganie mają dostęp do Biblii i sami mogą zgłębiać Boże Słowo, które spisane było rękami Izraelitów, więc zbawienie dla pogan pochodzi od Izraela.

Czym jest ewangelia

Kiedy weźmiemy do ręki Biblię, zobaczymy, że są w niej cztery ewangelie, albo raczej jedna ewangelia opisana przez cztery osoby. Każda ewangelia opisuje dokładnie to samo, ale w każdej z nich uwypuklane są inne szczegóły, na które autor chce zwrócić większą uwagę. Według znaczenia słowa Ewangelia, jest to z języka greckiego euangelion, dosłownie dobra nowina. Jednak jeśli weźmiemy do ręki Biblię, zobaczymy że każda ewangelia to po prostu opis życia Jezusa Chrystusa. Ewangelia, nie jest więc przekazem wiadomości, ale biografią osoby. Jednak w biografii Jezusa, na szczęście zawarte są Jego słowa, dzięki czemu wiadomość jest w tą biografię wpleciona. Jest to ważne, ponieważ kiedy powie się, że ktoś żyje zgodnie z ewangelią, to powinno oznaczać, że żyje zgodnie z życiem Jezusa, a nie zgodnie z wiadomością o zbawieniu, to ogromna różnica. Widać też, że nie jest łatwe opisać, czym jest ewangelia w kilku słowach, bo właśnie ewangelia to nie jakaś krótka wiadomość, jak sugerowałoby dosłowne tłumaczenie „dobra nowina”, ale jest to życiorys najważniejszej osoby w historii ludzkości.

Początki życia Jezusa

Ewangelia, to według apostołów opis życia Jezusa, dlatego opisując najważniejsze fragmenty ewangelii, odniesiemy się do najważniejszych faktów dotyczących działalności Mesjasza. Jezus Chrystus w ramach rozpoczęcia swojej działalności, poszedł do Jana Chrzciciela, aby wziąć od niego chrzest wodny. Ważne jest, że nie został pokropiony przez kapłana jako niemowlę, ale w wieku dorosłym, na podstawie świadomej decyzji, podjął się chrztu poprzez zanurzenie w wodzie. Bóg uhonorował ten czyn, zsyłając na Chrystusa Ducha Bożego po wynurzeniu Jezusa z wody. Jezus Chrystus był człowiekiem, otrzymał nowe ciało po śmierci, a przed ukrzyżowaniem był tylko i wyłącznie człowiekiem. To ważne, ponieważ jest rzeczą niemożliwą, aby człowiek, Chrześcijanin, mógł naśladować kogoś, kto ma Bożą moc i naturę. Jezus otrzymał nową naturę w momencie zmartwychwstania, a przed Jego śmiercią miał możliwości, ograniczenia i słabości zwykłego człowieka, dzięki czemu naśladowanie Go jest w całej pełni możliwe. Jezus po wzięciu chrztu został zaprowadzony na pustynię, w celu przejścia próby, czyli czterdziestodniowego postu, w trakcie którego nic nie jadł i był kuszony przez diabła. To bardzo ważny moment, ponieważ Mesjasz pokazuje, jak należy odpowiadać na diabelskie pokusy. Wbrew temu, jak zachowała się Ewa, gdy była kuszona przez węża, Chrystus zdecydowanie dał odpór diabłu. Po pierwsze, nie czuł wstydu, jak Ewa, że otrzymał takie, a nie inne zakazy i ograniczenia. Po drugie nie poszedł na żaden kompromis, nie wykonał nawet najmniejszego polecenia diabła, przeciwstawił mu się w pełni i ucinał wszelkie dyskusje Słowem Bożym.

Nauka Jezusa

Ewangelia opisuje ogromną ilość nauk Chrystusa. To co je charakteryzuje, to bezkompromisowość, powoływanie się na Stare Przymierze, miłość do Boga i do ludzi, potrzeba odrzucenia absolutnie wszystkiego, dla Królestwa Bożego, okazywanie pomocy ludziom, brak troski o to co się posiada i pełne zaufanie Bogu, postawa szczerości, sprawiedliwości i oddania Bogu. Ewangelia, czyli życie Jezusa, potwierdzała wszystkie słowa Mesjasza. Chrystus mówił rzeczy bardzo trudne, a jednak stosował się do każdego swojego słowa, pokazując, że wypełnienie Jego nauki jest wykonalne. Ewangelia jest pełna poświęceń, mówi o tym, że jeśli chce się otrzymać to co najlepsze, trzeba zrezygnować ze wszystkiego innego. To co najlepsze, to życie wieczne, a wszystko co wokół, przeszkadza w zdobyciu tej nagrody. Ewangelia mówi, że należy przeliczyć koszty, zanim zostanie się chrześcijaninem, bowiem życie wieczne jest kosztowne i nie każdy jest gotów zapłacić tą cenę (Łk. 14:28).

Uwierz, przyjmij, idź I naśladuj

Ewangelia może być opisana w pięciu słowach – „uwierz, przyjmij, idź i naśladuj”. Po pierwsze uwierz. „Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.” (Mk. 16:16). Pierwszy warunek w drodze do życia wiecznego to uwierzyć. Na pytanie, w co należy uwierzyć, odpowiada fragment „Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go.” (Dz. 8:37-38). Wiemy już, że pierwszym krokiem do zbawienia, jest uwierzyć. Ale nie w to, że Bóg istnieje, bo „(…) demony również wierzą i drżą” (Jk. 2:19), ale w to, że Jezus jest Synem Bożym. Drugim warunkiem w drodze do życia wiecznego, o którym wspomina ewangelia to przyjęcie Jezusa. „Kto mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ma swego sędziego: Słowo, które głosiłem, sądzić go będzie w dniu ostatecznym;” (J. 12:48). Uwierzenie, to podjęcie decyzji, natomiast przyjęcie, to już długotrwały proces. Ewangelia jest bardzo obszerna i przyjmowanie jej, jest długotrwałym procesem. Ewangelia wymaga od człowieka trzech kroków w drodze do wiary. Pierwszy, trwa chwilę, to podjęcie decyzji, drugi jest czasochłonny, jest to bowiem studiowanie życia Jezusa, trzeci natomiast, trwa całe życie – idź i naśladuj „I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje mnie.” (Łk. 9:23). Zastanów się, czy jesteś gotów uwierzyć w to, że Jezus jest Synem Bożym, czy jesteś gotów powiedzieć o tym innym, którzy mogą się z Ciebie śmiać, a nawet Cię odrzucić. Przemyśl, czy jesteś gotów uczyć się życia Jezusa, czy chcesz poświęcić na to czas, czy potrafisz odrzucić swoje ulubione sposoby na spędzanie czasu, aby móc ten czas poświęcić na Boże Słowo. Przelicz, czy warto inwestować wszystko co masz w życie wieczne, czy może nagroda jest zbyt odległa, a przyjemności tego świata zbyt kuszące. Chrześcijaństwo nie jest modą, a ewangelia nie jest dodatkiem do życia. Dobrze przelicz, czy jesteś gotów oddać wszystko, za jedną nagrodę „Podobne jest Królestwo Niebios do ukrytego w roli skarbu, który człowiek znalazł, ukrył i uradowany odchodzi, i sprzedaje wszystko, co ma, i kupuje oną rolę.” (Mt. 13:44).

Tożsamość chrześcijanina

Świat podzielony jest na cztery grupy ludzi: Izraelici naśladujący Jezusa, Izraelici nienaśladujący Chrystusa, poganie naśladujący Mesjasza i poganie nienaśladujący Syna Bożego. Ważne jest, aby wiedzieć, do której grupy się należy, aby móc właściwie interpretować Boże Słowo do swojej sytuacji. Ewangelia opisuje działalność Mesjasza w odniesieniu do Izraelitów z wyraźnym oraz celowym pominięciem pogan. Czytamy o kilku bezpośrednich interakcjach Chrystusa z poganami, jednak są to wyjątki potwierdzające regułę i słowa Jezusa. Poprawne zrozumienie tego, czym jest ewangelia dla mnie, zależy od tego, czy zrozumiem jaka jest moja pozycja w Bożych oczach. Fragment listu do Rzymian 11:13-24 opisuje bardzo dokładnie to, kim jesteśmy względem Izraela i uczy jak wielką pokorę powinniśmy mieć w sercu. Izrael to wybrany lud i prawowite dzieci Boga, a poganie, to dzieci adoptowane, które powinny być bardzo wdzięczne za przyjęcie do rodziny Bożej i przenigdy nie wywyższać się ponad dzieci prawowite.

Boża miłość

Miłość Boga do ludzi to fakt doniosły i wspaniały, ale jednocześnie musi być dobrze zrozumiany. Miłość nie oznacza pobłażania, przeciwnie oznacza karcenie „Jeśli znosicie karanie, to Bóg obchodzi się z wami jak z synami; bo gdzie jest syn, którego by ojciec nie karał? A jeśli jesteście bez karania, które jest udziałem wszystkich, tedy jesteście dziećmi nieprawymi, a nie synami.” (Hb. 12:8). Miłość Boga do ludzi jest podobna do miłości ludzi do ludzi. Kiedy rodzice chcą wychować dziecko w sposób zły, pozwalają mu na wszystko, przez co dziecko zachowuje się źle kiedy dorośnie. Jednak kiedy rodzice karcą swoje dzieci, one uczą się posłuszeństwa i zachowują się dobrze, kiedy dorosną. Trzeba pamiętać o tym otwierając się na Bożą miłość i nie spodziewać się beztroskiego życia, ale dyscypliny i nauki sprawiedliwego życia.

© 2013-2024 Daniel Dąbrowski